Kronika doświadczenia misyjnego
Akademickiego Koła Misjologicznego w "Domu Pokoju"

20.07.2013

19 lipca (piątek) - muzułmańsko-żydowskie świętowanie

Dzisiejszy dzień zaczął się troszkę inaczej niż poprzednie - pierwszym punktem dnia była jutrznia, po niej śniadanie, a następnie Msza Święta, ale tym razem nie w domowej kaplicy, ale w Kościele Narodów w Getsemani. W miejscu modlitwy Jezusa, sami modliliśmy się o to, by w naszym życiu działa się wola Boża, a nie nasza.



W drodze powrotnej wstąpiliśmy na chwilę do znajdujących się w pobliżu Groty Pojmania Jezusa 



 oraz grekokatolickiego kościoła grobu NMP 


i następnie wróciliśmy do domu i pracy. Część z nas miała możliwość rozwijania swoich malarskich talentów na dachu (uszczelniając fugi), co wykonywali z ogromnym skupieniem i starannością...


a pozostali zajęli się walką z chaszczami w ogrodzie, przy okazji zdobywając nowych przyjaciół pod postacią żuków, modliszek i jaszczurek. 



























Cały dzień towarzyszyły nam muzułmańskie śpiewy z przepełnionego ludźmi Wzgórza Świątynnego, jako że piątek jest dniem uroczystych modlitw pod przewodnictwem imama.


W czasie sjesty odbyła się wycieczka z przewodnikiem po Home of Peace, jako że dom ten jest pełen pomieszczeń, niezliczonych zakamarków i tajemnych przejść...


Po odpoczynku przyszedł czas na dalszą pracę na dachu (już połowa zrobiona!) i w ogrodzie. Na zakończenie ogrodowej pracy na dziś powstało wielkie ognisko, które tutaj jest najpowszechniejszą formą pozbywania się śmieci...


A po pracy regeneracja sił na kolacji i nieszporach, i następnie spacer.

 

Wybraliśmy się do dzielnicy żydowskiej, gdzie mieliśmy okazję natknąć się na tłumy żydów w tradycyjnych strojach zmierzających na modlitwy rozpoczynającego się szabatu. Po drodze mijaliśmy też arabskie ulice, pełne ludzi czekających na wybuch oznaczający koniec postu na dziś. Ciągle jest dla mnie zadziwiająca ta ogromna różnorodność kultur i religii zcierająca się tutaj na każdym kroku... 

Madzia

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz