Kronika doświadczenia misyjnego
Akademickiego Koła Misjologicznego w "Domu Pokoju"

6.08.2013

5 sierpnia (poniedziałek) - zwykły, niezwykły dzień

Noc na dachu była troszkę zimna, ale bez obaw nikt z nas nie zachorował (w razie jak by ktoś się martwił ;p)!


O godzinie 7 mieliśmy mszę. W trakcie mszy dołączyli do nas nowi wolontariusze - Agnieszka, Tomek i Magda. Przyjechali oni z Krakowa i okolic (Warszawy :) ). Agnieszka razem z Tomkiem wylatywali z Budapesztu, gdzie postanowili dotrzeć na stopa. Zostali zabrani przez parę, która jechała na wakacje. Gdy dowiedzieli się, że chcą oni dojechać do Budapesztu zmienili swoje plany i postanowili też tam pojechać. Dzięki temu dostali się oni bardzo szybko do miejsca swojego wylotu.

Po śniadaniu każdy z nas zabrał się do pracy (łącznie z nową wolontariuszką Magdą).
Jutro przyjeżdża siostra Szczepana, więc postanowiliśmy dokończyć malowanie obydu bramy. Pierwszą bramą zajęła się grupa mężczyzn; w składzie księdza, Bartka i Piotrka, a drugą grupa kobiet (Zosia, Madzia, Paulina, Ania).



Brama malowana przez dziewczyny została definitywnie skończona. Szczególny wkład miała Zosia, która najwięcej czasu spędziła, aby osiągnąć zamierzony efekt.

Ela zajmowała się naszym praniem,
a Rafał mył samochód:

Natomiasta nowa wolontariuszka - Magda segregowała wszelkiego rodzaju ubrania i zabawki.
Po sieście do Magdy dołączyła Pani prezes AKM'u :P, Paulina oraz Agnieszka. Pomagała, im również siostra Donata.



Kolejnym zadaniem było uporządkowanie kaset.

Pracując w "lumpeksie" dziewczyny nie zapomniały o chłopakach i znalazły dla każdego coś miłego! :D


Aby miał się do kogo przytulić bojąc się owadów i gadów...


Wieczorem osoby chętne poszły do Grobu, dzięki czemu miały okazję wczuć się w rolę przewodników dla nowych osób.


Paulina

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz