Kronika doświadczenia misyjnego
Akademickiego Koła Misjologicznego w "Domu Pokoju"

9.08.2013

9 sierpnia (piątek) - dzień bez końca...:)

Dzisiejszy dzień rozpoczął się normalnie. Dzień jak co dzień można by rzec. Rano ruszyliśmy ostro do pracy, dziewczyny ogarniały pokój, druga ekipa robiła mozaikę, a męska część załogi zajęła się gipsowaniem, malowaniem etc.

Po ustawieniu łóżek i położeniu materacy męska część grupy musiała sprawdzić czy dziewczyny odpowiednio zadbały o komfort dzieci dla których te łóżka są przygotowane...
Po obiedzie jednym z najważniejszych momentów dnia było spotkanie z Siostrą Paulą - Benedyktynką z Polski, która od 38 lat mieszka w Jerozolimie. Siostra podzieliła się z nami swoim doświadczeniem wiary i tym jak każdego dnia odkrywa na nowo Boga.  Po posileniu zarówno ducha jak i ciała wróciliśmy na 2 godziny pracy. Dziewczyny zajęły się przebieraniem i kontrolą jakościową rzeczy dzieci, mężczyźni malowaniem, a reszta kontynuowała układanie mozaiki.

 


         Dziś po kolacji wyruszyliśmy na całonocną adoracje do Grobu Pańskiego. Tu czas na modlitwę, zarówno indywidualną jak i wspólnotową. Po Północy w Bazylice rozpoczęły się nabożeństwa różnych obrządków. Najciekawszym zjawiskiem było dla nas okadzenie wszystkich miejsc w Bazylice przez kilku kapłanów i diakonów. Część z nas przed godziną 5.00 opuściła bazylikę i po obejściu murów miasta wróciła do domu.



Dziewczyny z Rafałem zostali w Grobie na Mszy Świętej o godz.: 5.30. Po odespaniu trochę nieprzespanej nocy obudziliśmy się na obiad i....reszta to już kolejny dzień. Zapraszam na relacje księdza Macieja.

kl. Piotr

1 komentarz:

  1. Dziękujemy za pamięć i modlitwę ,jesteśmy cały czas z Wami myślami modlitwą i oczywiście czytając oglądając Wasze relacje,które są super.
    Pozdrawiamy .

    OdpowiedzUsuń